Archiwum wrzesień 2003, strona 2


wrz 09 2003 co to za gra..??
Komentarze: 1

...właśnie się cholernie wqr..... bo skasowal mi sie wpis na blogu ktorego pisalam jakies ladne
20 min.. Dlatego nie napisze teraz duzo. Tylko to co najważniejsze: pamietacie tego Lukasza o ktorym
tyle pisze? Na pewno:) No wiec ten koles bawi sie ze mna w jakies gry ktorych zasad ja nie znam..
mieliśmy  już od dawan pogadac w szkole, ale cos nie wychodzi.Nie wiem czemu, przeciez sie lubimy i w ogole..
ja do neigo nic nie mam i nie weim o co mu chodzi we mnie? Moze ja cos zrobialm o czym nie mam pojecia...
Qrcze.. jedno jest pewne, potrafie być twarda jak chce! Potrafie. I to ja napisalm mu ostatnio smsm na ktry on
chamsko nie odpisal, wiec teraz jego kolej.. nie ugne sie

wiec do uslyszenia i napisze jak on sie odeziwe:)
nie jstem zła, wcale nie jestem zła

orienne : :
wrz 07 2003 to był całkiem fajny dzień
Komentarze: 0

Ta niedziela nie bya taka jak inne w ciągu "roboczych miesięcy". Rodzice nie gonili mnie specjalnie do nauki. W sumie sama siedzialam w pokoju i robiam co do mnie nalezy. Prawie caly dzien myslalam nad anliza wiersza "do trupa"... no i teraz, okolo godziny 19:30 jestem free:). Innych przedmiotow poucze sie jutro w autobusie do szkoly:P. 

Jutro do szkólki, a tam...? Lukasz. Teraz już nie chce z nim gadac. Nie odpisal mi i nie odezwal sie do mnie. Co to maja być za gry? A dziś czytalam jego stare smsy(przepisalam;)... jak tak sie staral. Wezme sie za niego i wszytko powroci! Na szczescie nie wyszlam jeszcze z wprawy! A pozniej oczywiscie przejdzie mi. Tak juz musi widocznie byc. Do momentu gdy rzeczywiscie trafię na tego waściwego faceta. Nie to zebym czekala na to niewiadomo jak. Nie spieszy mi sie! Niech wcale nie nadchodzi!:P, nie no to za mocne slowo..

Fajnie że chce mi się chodzić do szkoly:) Nie jestem zadowolona tylko z tego ze mam taka suke od polaka. Ja z natury lubie polski, na prawde, ale u niej na lekcjach strasznie sie boje i w ogole nie nawidze jej, wiec chcec do polskiego mija.. I jakby pech chcial to ona powinna byc juz na emeryturze ale my jestesmy ostatnia klasą, która doprowadzi do(żywota wiecznego:P)matury! Qrde co za pech!!! A tak poza tym to jak lubie nauczyciela z jakiegos przedmiotu, to automatycznie lubie i ten przedmiot.

Ide ogladac "uwaga" na tvn, bo w zapowiedziach wydawalo sie ciekawie, np nauczycielowi zakladaja kubel na leb...

orienne : :
wrz 06 2003 i have a little problem
Komentarze: 3

mam problem...

ale najpierw: mam kolegę, chodzi ze mną do szkoy, jest rok starszy, ale róznicy wieku w ogóle nie czujemy. Kolega ten przez jakiś czas bya we mnie zauroczony(a ja niby nic nie wiedzialm,ale wiedzialam doskonale!;). teraz niby mu przeszlo, chyba. Tzn tak wniosquje bo juz mu tak nie "zalezy". I tak: teraz mi zacelo brakowac jego "milych slowek" i tak jakby zaczynam go podrywac.. Zalezy mi na nim teraz. Pewnie to chwilowe.. Bo tak mam: chlopak podoba mi sie tylko do czasu, gdy ja mu sie spodobam lub gdy zcznie starania o mnie. Wtedy mi momentalnie mija i chlopak odpada:) Czyli prościej: zdobywam i porzucam! Nie lubie siebie za to! To takie chamskie.

Wracając do kolegi.. przez caly tydzien w szkole nie zamienilismy z soba ANI slowa..:( niby nie moglismy sie znalezc, ale mi gupio bylo podejsc czaem, bo a to byl w towarztystwie, a to spieszyl sie.. Kiedys to on podchodzil do mnie.. Zabraklo mi rozmow z nim. Na gg wczoraj rozmawialismy, ale przycichlo po jakis 15 min.. Dzis napisalam sms czy nie poszedlby na rower. Nie odpisal! Denerwuje mnie to. Teraz ma opis: "A co jak ja naprawde..........". Oczywiscie ja mysle ze to ma jakis zwiazek ze mna, a pewnie nie ma, tylko ja jestem przewrazliwiona. Chyba pogadamy doipiero w pon... Lub jutro sie jakos spotkamy... Chce!!:)

A tak poza tym to lekcji nie mam tak duzo wiec nie musze sie stresowac. Zyję na luzie:)

orienne : :
wrz 04 2003 powrót do szkoły...
Komentarze: 2

Wiadomo, że prędzej czy później wrzesień musial nadejść:) Mi to nawet odpowiada! I nie ma co glupio gadac: o jezus, ale te wakacje szybko minely, no! wakacje sa za krotkie! szkola powinna trwac miesiac a wakacje 11! Jak ktos chce sobie popieprzyc glupoty, to tak gada! Takim sraniem(bo to nie jest gadanie;)nic nie zmieni! Wakacje trwaja tyle, ile powinny, nauka tez jest potrzebna i tez przychodzi na nią pora, tak sie zlozylo ze jest to wrzesien. W szkole śmieję się aż za często... samą mnie to dziwi! Nauczyciele od razu zaczynają ostro, już jestem zawalana pracami domowymi. A w tym roku musi być lepiej niż w zeszlym(4 zagrożenia). Nie bede przesiadywac wieczorami w necie, ale nad ksiazka! Poki co mam jeszcze zapal do nauki, jest we mnie ta mobilizacja. Jakos dziwnie chce mi sie uczyc;) Wierze ze skoro inni moga sie dobrze uczyc, to i mnie sie to moze udac. Mysle tez o przyszlosci...

Dziś rano mój autobus nie przyjechal i w ten sposob spoznilam sie na wf! W trzecim dniu szkoly spoznilam sie po raz pierwszy..:) Ale babka coś tam powiedziala i dala spokoj. A wlasnie gralysmy w kosza i mialam najlepsza skutecznosc! To chyba wakacyjne treningi na obozie tak mnie wycwiczyly:)To ciekawa jestem jak bede grac w siatke:)

Dzis duzo nie napisze bo musze jeszcze strzelic babce z polaka wypracowanie i analize wierza:/ nie cierpie tego! Wszystko uwielbiam tylko nie polski z moja nauczycielka!

Na koniec - na pocieszenie dodam ze jutro piątek!!!

Trzymajcie formę :P

orienne : :