wrz 17 2003

nie tak miało być...


Komentarze: 2

Łukasz jest chory.. Poddobno do poniedziałku nie będzie go w szkole.. Jak wyżyję? Wyżyję, ale jak się z nim spotkam w weekend. I w tej chwili czuję, że byłabym w stanie powiedzieć mu o swoich uczuciach. Sprowokuję taką rozmowę i szydło samo wyjdzie z worka:)

A może ja wszystko źle widzę..jest inaczej niż widzę.. Czasem już sama nie wiem. Tak sobie mówię, że jeszcze będziemy razem, a może on już się kimś zajął.  Qrde! A pomyśleć, że jeszcze niecały miesiąc temu proponował mi łyżwy!

Nie wiem nic. Właściwie to nie widzę z jego strony żadnych starań. Taka jest prawda. Zaproszę go gdzieś w weekend. Jak się nie zgodzi, to będę czekała na jego propozycje. Ale może będę się kierować ku odkochaniu.. 4 dni niewidzenia go mogą w tym pomóc. Smutne to. Ale muszę się przyzwyczaić, że za późno reaguję i takie śa skutki. Dobra! Nie ten, to inny! Przecież i tak nie wzięłabym z nim ślubu:P!

To się nazywa dawka optymizmu!!:D

orienne : :
właścicielka
17 września 2003, 19:26
kochana jestes :*! Dziękuje, nie poddam się,a na pewno:)
17 września 2003, 18:38
Lena coś ty....jesli on Ci sie na prawde podoba to żadne 4 dni nie pomogą Ci o nim zapomnieć...a wręcz przeciwnie...jeszcze bardziej ucieszysz sie jak go zobaczysz. Moim zdaniem nie jest za późno, czy widzisz żeby kogoś miał? Sei kuhn ;))))

Dodaj komentarz