wrz 18 2003

czy go znasz? znasz i to bardzo dobrze -...


Komentarze: 2

Przed chwilą wróciłam do domq. Po drodze jednak, zastanawiałam się jak powiedzieć Łukaszowi o mnie. Bo pewne jest to, że zrobić to trzeba będzie prędzej czy później. Już wczoraj się do tego szykowałam. Już robiło mi się zmino(oznaka strachu;), ale na gadu nie doczekałam sie go. Wiedziałam, że tak będzie. Przecież zawsze jak się planuje coś, to nie wychodzi. A jak jest sponatanicznie, to zawsze – i nawet jest fajniej.

W autobusie raczej myślałam o sprawach przyjemnych: np że na swój widok w szkole, byśmy się rozpromieniali, każde z nas poprawiałoby „temu drugiemu” humor.. to urocze!

Wymyśliłam jednak taki ewentualny przebieg naszej rozmowy.. coś takiego mi wyszło:

Ł: To jak ze sparwami damsko-męskimi?

L: Hmm, spodobal mi się ktoś z naszej szkoły.

Ł: Kto? Może znam? (z nutką zazdrości;)

L: Czy go znasz? Znasz i to bardzo dobrze – bo to jesteś Ty..

I dalej już nie mam pomysłu..  

Nie było go w szkole, co zapowiadał. Ciągle mam tylko tą nadzieję, że przyjdzie na gg i cokolwiek będę mogła mu powiedzieć. Potrzebuję tego.

Dziś mam nawał lekcji, jednak wykroję troche czasu na extra film: „Brunet wieczorową porą” na 2 o 20:15, mówię Wam, obejrzyjcie!:)

orienne : :
Puchatkowa
19 września 2003, 12:00
Heh,myślę,że to jest dobry pomysł z powiedzeniem mu o tym...Będzie dobrze :) :*
Tess
19 września 2003, 11:38
dzięki za smsa z infem o tym filmie :) trochę późno się skapnęłam bo jak zwykle kopertka mi migała :].Życzę powodzenia z Łukaszem! ;) (swoją drogą zawsze myślałam że prędzej czy później coś z tego wyjdzie :P) pozdroofka

Dodaj komentarz